Wielka wpadka organizacyjna! Polski klub tłumaczy się przed kibicami

Wielka wpadka organizacyjna! Polski klub tłumaczy się przed kibicami

Stadion Pogoni wciąż jest w przebudowie. Obecnie oddanych do użytku jest nieco ponad 9000 miejsc. Nie wszystkie są jednak dostępne dla kibiców. Część z nich została wciągnięta do tak zwanej wydzielonej strefy zero, podczas gdy inne przeznaczone są na kibicowskie flagi.

Na niespełna dwa tygodnie przed meczem Pogoń rozpoczęła sprzedaż biletów na hitowe spotkanie z Lechem Poznań. Prowadzona była ona - jak zwykle - dwutorowo: stacjonarnie i w internecie. Przed kasami na stadionie kolejki ustawiały się na kilka godzin przed rozpoczęciem dystrybucji. Jak udało nam się ustalić, pierwsi kibice pojawili się na miejscu o 8 rano, podczas gdy bilety można było nabywać od 12. Fani stali więc w deszczu z nadzieją, że zanim nadejdzie ich kolej, zostaną jeszcze jakieś miejsca.

Jednocześnie inni kibice próbowali kupić bilety online. Klubowy serwer nie wytrzymał jednak obciążenia. - Za to w imieniu klubu przepraszam, natomiast te przeciążenia nie trwały dłużej niż 5-10 minut. Wynikały z olbrzymiego zainteresowania. W okolicach rozpoczęcia sprzedaży zanotowaliśmy około 8000 unikalnych użytkowników, z których niemal każdy co chwilę odświeżał i przeładowywał stronę. Tak duży ruch musiał wpłynąć negatywnie na serwer i stąd te przeciążenia - tłumaczy Łukasz Biwan, dyrektor pionu marketingu i ticketingu Pogoni Szczecin.

Sama sprzedaż potrwała 40 minut. - Wiemy o tym, że w tym czasie wielu kibiców miało kłopot z zakupem biletów. Znów - wynika to z olbrzymiego zainteresowania. Miejsc było wielokrotnie mniej niż zainteresowanych, gdyż większość z wspomnianych 8000 użytkowników próbowało kupić kilka biletów naraz. To też pewnego rodzaju problem, gdy w jednym momencie kilka osób próbuje nabyć wejściówki na te same numery PESEL. Te osoby blokują na czas transakcji krzesełka i uniemożliwiają zakup innym osobom. A po statystykach systemu sprzedaży widzimy, że takie zachowania miały miejsce regularnie - dodaje Biwan.

Klub zapowiada, że sytuacja poprawi się, kiedy stadion nabierze docelowego kształtu. Wtedy zamiast 9 tysięcy miejsc, będzie ponad 21 tysięcy. - Spodziewamy się, że w trwającym sezonie będą jeszcze przypadki meczów, które będą cieszyć się tak dużym zainteresowaniem jak spotkanie z Lechem. Wdrożymy wówczas zmiany w działaniu systemu online, natomiast to oczywiście nie rozwiąże wszystkich problemów. Przede wszystkim dlatego, że chętnych jest zdecydowanie więcej niż dostępnych wejściówek. Żaden system sprzedaży biletów na świecie nie jest w stanie zaspokoić potrzeb kibiców w takiej sytuacji. My staramy się mieć zawsze otwarte głowy i być w kontakcie z kibicami. Wiadomo jednak, że nie mamy patentu na wiedzę i możemy popełniać błędy. Jeśli ktoś jest przekonany, że ma dobry pomysł na usprawnienie dystrybucji, zapraszamy do kontaktu przez POK albo bezpośrednio ze mną - kończy Łukasz Biwan.

Spotkanie Pogoni Szczecin z Lechem Poznań rozpocznie się w sobotę o 15. Transmisję przeprowadzi stacja Canal+Sport. Relację tekstową będzie można natomiast czytać w Interii. 

Jakub Żelepień, Interia