SARS-CoV-2 utrzymuje się w ciele nawet sześć tygodni po śmierci

SARS-CoV-2 utrzymuje się w ciele nawet sześć tygodni po śmierci

Włoscy naukowcy przez ponad miesiąc obserwowali zwłoki 41-letniego obywatela Ukrainy. Mężczyzna wraz z przyjaciółmi wyjechał na południe Europy w celach rekreacyjnych, jednak podróż zakończyła się dla niego tragicznie. Zaginął on w trakcie kąpieli w morzu, a 16 godzin później woda wyrzuciła jego ciało na przybrzeżne skały.

Podczas sekcji zwłok, zgodnie z obowiązującymi wytycznymi, pobrano od zmarłego wymaz, w celu zidentyfikowania potencjalnej obecności SARS-CoV-2. Jak się okazało, wynik był pozytywny, o czym mężczyzna za życia najprawdopodobniej nie wiedział, gdyż przechodził zakażenie bezobjawowo.

Oczekując na pozwolenie na pochówek, zwłoki przechowywano w szpitalnej kostnicy w Chieti, dzięki czemu badacze mogli je obserwować. Przez 41 dni pobrano wymazy z nosogardzieli aż 28 razy. Kiedy próbki zostały przebadane okazało się, że we wszystkich wykryto obecność koronawirusa. Pracę naukową dotyczącą tego zagadnienia opublikowano w czasopiśmie "Journal of Medical Case Reports".

Warto dodać, że do dzisiaj nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia się wirusem od zwłok, jednak wciąż w tym temacie mamy ograniczoną wiedzą. Dzięki najnowszemu badaniu otrzymaliśmy w końcu wgląd w to, jak długo koronawirus może przebywać w ludzkim ciele po śmierci człowieka.

Dane te mogą okazać się przełomowe dla lepszego zrozumienia COVID-19. W szczególności mogą one dać istotne wskazówki patologom, którzy będą wiedzieli, kiedy obchodzenie ze zwłokami zarażonych jest bezpieczne, aczkolwiek w tej kwestii potrzebne są jeszcze dalsze prace.

Łącznie na całym świecie odnotowano już ponad 415 milionów przypadków zarażeń koronawirusem oraz zarejestrowano niemal sześć milionów zgonów.