Jacek Jaworek poszukiwany. Rodzina dzwoniła na numer alarmowy

Jacek Jaworek poszukiwany. Rodzina dzwoniła na numer alarmowy

- Podczas rodzinnej awantury na numer 112 zadzwonił ktoś z domu, nie odzywał się, operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego usłyszał krzyki, wyzwiska, sprzeczkę. Chwilę później CPR powiadomił patrol policji, który udał się na miejsce. Policjanci, którzy przyjechali zastali wstrząsający widok: trzy martwe ciała, wszędzie mnóstwo krwi i ślady po kulach. Od razu wezwano posiłki - mówi nam jeden ze śledczych znających kulisy sprawy. Do tragedii miało dojść między 1 a 2 w nocy z piątku na sobotę